Spotkania autorskie - Małgorzata Ogorzały i Ryszard Magiera

Jeden promyk słońca” w piątkowskiej bibliotece

„Artysta powinien wyrzeźbić tylko jedną drogę krzyżową w życiu, a ja rzeźbię już drugą”. Te - jakże prorocze -  słowa, wypowiedziane przez rzeźbiarza Alfreda Kotkowskiego na kilka dni przed śmiercią, przypomniał Józef Zygmunt – członek zarządu powiatu nowosądeckiego, podczas wieczoru poetyckiego, który odbył się w filii GBP w Piątkowej.

Jedna z filii Gminnej Biblioteki w Chełmcu mieści się w Piątkowej, w prywatnym domu Magdaleny Kotkowskiej, w pomieszczeniu, które 10 lat temu było pracownią tragicznie zmarłego artysty-rzeźbiarza Alfreda Kotkowskiego. Biblioteka jest miejscem wielu ciekawych imprez kulturalnych. Niedawno odbyło się tutaj spotkanie autorskie p.n. „Jeden promyk słońca”, poświęcone pamięci artysty-rzeźbiarza Alfreda Kotkowskiego, połączone z prezentacją twórczości dwojga poetów: Małgorzaty Ogorzały i Ryszarda Magiery.

Wszechstronny artysta

Alfred Kotkowski urodził się w 1957 r. w Morągu. Dzieciństwo spędził w Słoneczniku, małej mazurskiej wiosce, skąd wyjechał do Kielc, gdzie uczył się w Liceum Sztuk Plastycznych. Po studiach na Wydziale Rzeźby krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, którą ukończył w 1983 roku, osiedlił się w Piątkowej. Tu, przez kilkanaście lat tworzył w drewnie, kamieniu, brązie i materiałach syntetycznych – od małych form rzeźbiarskich i medalierstwa do monumentalnych rzeźb. Był wszechstronnym artystą, miał niezwykłą zdolność do wyrażania fundamentalnych prawd o człowieku i świecie. Jest autorem ponad stu rzeźb sakralnych, które można oglądać w Czernej, Pisarzowej, Złotej, Gietrzwałdzie, Marcinkowicach, Muszynie, Czchowie, czy rodzinnej Piątkowej. Opracował projekt medalu” Srebrnego Talara”, wręczanego przez Sądecko-Podhalańską Izbę Gospodarczą za najlepsze inicjatywy biznesowe, kulturalne i charytatywne oraz „Medalu Wdzięczności”, przyznawanego przez Rektora WSB - NLU za szczególną pomoc Uczelni. Otrzymał go m. in. Jan Nowak Jeziorański. Ważnymi wydarzeniami w życiu Alfreda Kotkowskiego były udziały w Międzynarodowych Plenerach Rzeźbiarskich w Komarnie na Słowacji oraz w Lenti na Węgrzech. Czuł się tam szczęśliwy, wśród wiernych przyjaciół powstawały, wykonywane z wielkim zaangażowaniem, fantastyczne rzeźby plenerowe. Był tam nagradzany i oczekiwany. Historyk sztuki, prof. Eva Denesova podczas Międzynarodowego Sympozjum Rzeźbiarskiego w Komarnie w 2000 r. powiedziała: ”Straciliśmy więcej, niż myśleliśmy, że możemy stracić. Ten, kto jest na niebiosach potrzebował dobrego rzeźbiarza i wziął sobie jednego z najlepszych”. Artysta zmarł tragicznie 28 czerwca 1999 roku. w trakcie realizacji Drogi Krzyżowej w Gietrzwałdzie. Odszedł w pełni rozkwitu sił twórczych. Mimo młodego wieku pozostawił ogromny dorobek artystyczny, który dzięki staraniom żony Magdaleny, nie uległ rozproszeniu i zapomnieniu, lecz staje się zalążkiem kolejnych działań artystycznych.

Był facetem z krwi i kości

W wieczorze upamiętniającym 10. rocznicę śmierci Alfreda Kotkowskiego wzięli udział znajomi i przyjaciele Artysty. Andrzej Piszczek, dla którego zaszczytem było znać Go osobiście, podkreśla, że Fredek był artystą oryginalnym i nieszablonowym. Pan Piszczek przypomniał okoliczności powstania kapliczki p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Ufundowana w dowód wdzięczności mieszkańców Marcinkowic za ocalenie od zalania kilkudziesięciu domostw podczas powodzi w 1997 r., zaprojektowana i wykonana została przez Alfreda Kotkowskiego. Artysta jest także autorem projektu i wykonawcą ołtarza św. Józefa w bocznej nawie Kościoła p.w. Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny w Marcinkowicach oraz Drogi Krzyżowej (zdążył wykonać tylko pierwszą stację).

O długich wieczorach i wspólnych rozmowach spędzonych z Rzeźbiarzem opowiedział Józef Zygmunt. „Rozmawialiśmy o roli artysty, o Biblii, o wierze. Mówił pięknym językiem, robił przerwy między zdaniami, nie wolno mu było wpadać w słowo, fantastycznie się Go słuchało”.  Radny samorządowy zaproponował utworzenie galerii upamiętniającej postać Artysty i pokazanie Jego dorobku w Miasteczku Galicyjskim.

„Żył nie tylko sztuką, ale doskonale rozumiał potrzeby mieszkańców Piątkowej, udzielał się społecznie. Był sympatycznym facetem z krwi i kości” – tak zapamiętała Artystę,  sołtys i radna w jednej osobie, Barbara Surman.

W „świątyni słowa” udekorowanej monumentalnymi rzeźbami można było posłuchać o Kotkowskim-artyście i o Kotkowskim-człowieku. Na koniec uroczystości syn Mateusz wraz z dziewczyną wykonali Jego ulubiony utwór, Tears in Heaven Erica Claptona.

Prezentacja poetyckich strof

Wieczór wspomnień był też okazją do zaprezentowania wierszy Małgorzaty Ogorzały. Poetka urodziła się w 1960 r. Krynicy, mieszka w Moszczenicy Wyżnej koło Starego Sącza. Z zawodu jest pielęgniarką, a jej pasją jest- oprócz poezji- malarstwo, rysunek, grafika, fotografia. Drukowała swoje wiersze w almanachach poetyckich: „Błękitny gotyk słowa”, „Niepoliczalne obłoki piękna”, „Przy wigilijnym stole”. Jest laureatką wielu konkursów poetyckich i fotograficznych. Uprawia lirykę miłosną, religijną, refleksyjną. Stosuje w swoich wierszach różnorakie środki poetyckiego wyrazu, które odświeżają język, wzmagają ekspresję i skupiają na sobie uwagę czytelnika.

W zasadzie wszystko może być tematem wiersza, ale są motywy, które poezja lubi szczególnie. To miłość, obecna w wierszach Ryszarda Magiery. Poeta urodził się w 1955 roku w Krynicy. Wiersze, które pisze od lat młodzieńczych, publikował w czasopiśmie harcerskim „Na Przełaj”, późniejsze ukazywały się w „Angorze”. Wydał tomik poezji pt. „Ponad myślą”. Obecnie przygotowuje do druku kolejny zbiorek.